piątek, 21 marca 2014

Bransoletka Nadziei

Długo mnie tu nie było...Bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i za to, że jeszcze tu zaglądacie;) W tym roku bardziej zaangażowałam się w uczelniane sprawy i czas przeznaczony na koralikowanie trochę się skurczył - co wcale nie znaczy, że już tego nie robię. Obiecuję, że postaram się dodawać tu coś częściej niż co pół roku;p 
Na początku, chciałabym zachęcić Was do udziału w świetnej akcji. Wiele osób na świecie (także w Polsce) żyje z rzadką chorobą genetyczną, o której inni nie wiedzą zbyt dużo. Każda taka osoba jest wyjątkowa, stąd pomysł na wyjątkowe Bransoletki Nadziei. Wystarczy, że własnoręcznie zrobimy bransoletkę i wyślemy ją na podany adres, a otrzyma ją osoba z rzadką chorobą genetyczną. Myślę, że dla nas, koralikowych maniaków, to nie jest żaden problem (a wręcz przyjemność!), a dzięki temu możemy wywołać szeroki uśmiech na czyjejś twarzy:) TUTAJ możecie wszystko dokładnie przeczytać- zachęcam!:)
A teraz zrobiona przeze mnie bransoletka (w poniedziałek powędruje do Warszawy): 


Na żyłce zawiesiłam brązowe woskowane koraliki w dwóch rozmiarach (niestety zgubiłam gdzieś oryginalne opakowanie i nie jestem w stanie napisać o nich nic więcej;p w rzeczywistości są ciut jaśniejsze niż na zdjęciu) poprzetykane koralikami TOHO Antique Bronze 11o. Zapięcie typu Toggle mosiądz (bardzo ładne i przede wszystkim bardzo wygodne) i cztery charmsy w tym samym kolorze. 


Oczywiście każdy jest WYJĄTKOWY ;) Gwiazdka, wróżka, słońce i mały kluczyk - kto wie, może otwiera jakieś tajemne przejście?