czwartek, 15 sierpnia 2013

Kolejna broszka

Dawno mnie tu nie było- jakoś tak wyszło, że najpierw połamały mi się wszystkie igły, potem skończyły wszystkie nici i zanim zdążyłam się zdecydować co chcę zamówić, nadeszła ukochana przez wszystkich studentów sesja...Później wakacje, praktyki, spotkania ze znajomymi i wyjazdy (za kilka dni wybywam znowu)- koniec końców przez te kilka miesięcy udało mi się zrobić aż jedną broszkę.
Jestem z niej całkiem zadowolona- pierwszy raz oplatałam kaboszon i nie wiedziałam, że będzie to aż tak trudne. Na szczęście bardzo pomocny okazał się kurs Weraph. Korzystałam też z tego wzoru- na szczęście obrazki są tak przejrzyste, że nie trzeba rozumieć podpisów pod nimi ;) Popisałam sobie, to teraz czas na zdjęcia:
























Wszyscy mówią, że to kwiatek, a mi ona kojarzy się z morzem- na powierzchni spienione, lśniące fale, a w głębi lazurowa woda, ze złotym piaskiem na dnie.
Broszka jest spora- ma ok. 5 cm średnicy. Do jej wykonania użyłam: kaboszonu ceramicznego 20mm morski turkus crackle, całej paczki koralików  Toho Round 11o Marbled Opaque Turquoise Blue, koralików Toho Round 11o Ceylon Frosted Snowflake i oczywiście bazy do broszki w kolorze srebrnym.Nie ma w niej ani grama kleju czy podkładu, wszystko zaplecione jest na nici.
























A tak wygląda tył:
























Na dziś to tyle, trzymajcie się ciepło;)