Wzór wygrzebałam gdzieś tutaj. Cały czas strasznie się bałam, że oplatany koralik okaże się za duży/za mały i wszystko będę musiała robić od nowa, bo niestety w tym wypadku nie da się dodać rzędu koralików- popsułoby to cały efekt. Na szczęście 2cm drewniany koralik okazał się idealny;) Do tego użyłam koralików Toho round 11/0 i żółtych krzywulców wygrzebanych gdzieś z dna szuflady;p Całość zawiesiłam na dłuższych biglach w kolorze srebrnym. Wystarczy pisaniny, czas na zdjęcia;)
Sam koralik z jednej:
i z drugiej strony:
A tu już gotowe kolczyki: