niedziela, 28 października 2012

Kolczyki dynie

Z okazji zbliżającego się Halloween, przedstawiam Wam mój ubiegłoroczny, modelinowy skok w bok;) Kolczyki są zrobione z modeliny utwardzonej w piekarniku i polakierowanej bezbarwnym lakierem. Dodatkowo ozdobione szklanymi koralikami. Dalej poszukują właściciela (albo raczej właścicielki;p)
                                                                                                                                              

A przy okazji, skoro już jesteśmy w tym temacie, chciałam zapytać, czy znacie jakieś dobre horrory?;) Z przykrością stwierdzam, że ostatnio coraz trudniej jest mi się na takie natknąć...Większość jest po prostu śmieszna, z tymi hektolitrami sztucznej krwi...Z tych, na których na prawdę się bałam przychodzi mi do głowy "Sierociniec" - mroczny klimacik, atmosfera napięcia i w miarę sensowna fabuła. Jeśli nie widzieliście, musicie to nadrobić, gorąco polecam;) Dzisiaj zamierzam obejrzeć "Królestwo" von Triera i mam nadzieję, że się nie zawiodę;) Następnym razem napiszę, czy warto;)

czwartek, 25 października 2012

Jesienna bransoletka

Zamiast siedzieć w internecie powinnam teraz uczyć się biofizyki ale mam tak serdecznie dość nauki, że po prostu nie mogę... Na szczęście, jeśli przeżyję dzisiejszy dzień, powinno być już z górki:) Może w końcu uda mi się dokończyć paciorkowe guziki i zrobić zamówione bransoletki;)
A teraz zdjęcia bransoletki, która powstała jeszcze we wrześniu. Wg mnie jest to typowa "jesienna bransoletka", ze względu na przewagę koloru złotego i brązowego, chociaż ktoś ostatnio powiedział mi, że jest taka trochę świąteczna przez dzwoneczki;p Ma jedną wadę- niewygodne zapięcie. Ciężko założyć ją samemu, ale za to zapięcie nie psuje całej kompozycji i nie rozpina się samo podczas noszenia.

























czwartek, 11 października 2012

Brelok gwiazdka

Dzisiaj krótko:) Czarno- biały brelok- gwiazdka wg projektu. Jako wypełnienia użyłam 5mm perełki i wydaje mi się, że jest ciut za mała- troszkę sobie lata w środku. W ogóle mi to nie przeszkadza (niestety mam naturę leniwca i nie chciało mi się już nic zmieniać;p), brelok wisi przy kluczykach i prezentuje się nieźle;) Jednak na przyszłość, gdyby któraś z Was próbowała, polecam użyć większego koralika albo...No właśnie, macie jakieś pomysły czym można go zastąpić?;)


wtorek, 9 października 2012

Druciane kolczyki

Dzisiaj krótko, dwie pary kolczyków, które tak na prawdę powstały przez przypadek. Czasami stara, rozwalona biżuteria może człowieka zainspirować;)

Te "księżycowe kolczyki" to mix koralików ze starej bransoletki, bazy z zepsutych kolczyków, plus zawieszki, trochę drobnicy i oczywiście cienki, giętki drucik. Jestem z nich zadowolona - pomimo dużego rozmiaru są w miarę lekkie:)                                                                                                  



Z kolei "druciane różyczki" (które stały się własnością przyjaciółki) są już sporo mniejsze i na pewno lżejsze;) Podczas robienia ich sama do końca nie wiedziałam co mi wyjdzie - zaczęło się od tego, że próbowałam znaleźć sposób na przyczepienie "listków" do sztywnego drucika. Tak się wciągnęłam w owijanie, że postanowiłam porzucić wcześniejszy projekt (już sama nie pamiętam, co to miało być;p) i pozostać jedynie przy dwóch kolorach;)




piątek, 5 października 2012

Rozgwiazda z koralików

Podczas robienia tego breloka doznałam olśnienia. Otóż przypomniało mi się, że w liceum, gdy na polskim ktoś powiedział coś, co wyjątkowo się sorce nie spodobało, był nazywany przez nią rozgwiazdą. Kilka razy i mi przypadł ten zaszczytny tytuł( humanistką jestem raczej słabą, do tego nigdy nie rozumiałam idei klucza do interpretacji danego utworu) ale jakoś nigdy nie zastanawiałam się dlaczego akurat rozgwiazda - ot, po prostu kolejna fanaberia sorki. Aż tu nagle, po kilku latach (taaaak, zapłon mam niezły:p) uświadomiłam sobie, że przecież te urocze stworzonka nie posiadają mózgu...

A oto i nasz bezmózgi, koralikowy bohater;)























Teraz słów kilka o samej pracy: zrobiłam ją z koralików Toho Round 11o Antique Bronze oraz Toho Round 11o Matte Color Dark Olive, w środku znajduje się brązowa perełka o średnicy ok. 10mm. To moja pierwsza taka, więc jest ciut koślawa- może to też wina tego, że wbrew instrukcji zrobiłam ją z koralików tego samego rozmiaru.
























Ale koniec końców, jestem całkiem zadowolona;) Tylko jeszcze nie wiem co z nią zrobić;p

środa, 3 października 2012

Kolczyki pawie

Jakoś chyba źle wybrałam moment na założenie tego bloga- zaczął się rok akademicki, a mi zaczyna brakować czasu na wszystko;p Mimo wszystko postaram się od czasu do czasu coś tu wrzucić;)

Ostatnio zabrałam się za oplatanie guzika wg projektu Juju Vail - planowałam zrobić jesienne kolczyki, z przewagą czerwieni ale nie jestem pewna, czy uda mi się je skończyć przed zimą. Robiłam już kilka podejść ale strasznie mi z nimi pod górkę;p Raz nitka zaplątała mi się tak mocno, że musiałam ją uciąć i zaczynać od nowa, a za drugim razem źle policzyłam koraliki i znów połowę musiałam spruć. Ale jak to się mówi, do trzech razy sztuka;D

A teraz do rzeczy: zrobiłam kolczyki wg modnego ostatnio wzoru z internetu i muszę powiedzieć, że jestem z nich bardzo zadowolona:) W miarę szybko i łatwo się robi, dość ciekawie się prezentują i przede wszystkim są bardzo lekkie, przez co wygodne.
































P.S.Wiem, że zdjęcie nie powala na kolana jakością ale od kilku dni pada, a mi znudziło się już czekanie na lepsze światło;p Do tego fotograf raczej ze mnie średni, więc efekty są jakie są;p