Podczas robienia tego breloka doznałam olśnienia. Otóż przypomniało mi się, że w liceum, gdy na polskim ktoś powiedział coś, co wyjątkowo się sorce nie spodobało, był nazywany przez nią
rozgwiazdą. Kilka razy i mi przypadł ten zaszczytny tytuł( humanistką jestem raczej słabą, do tego nigdy nie rozumiałam idei klucza do interpretacji danego utworu) ale jakoś nigdy nie zastanawiałam się dlaczego akurat rozgwiazda - ot, po prostu kolejna fanaberia sorki. Aż tu nagle, po kilku latach (taaaak, zapłon mam niezły:p) uświadomiłam sobie, że przecież te urocze stworzonka nie posiadają mózgu...
A oto i nasz bezmózgi, koralikowy bohater;)
Teraz słów kilka o samej pracy: zrobiłam ją z koralików Toho Round 11o Antique Bronze oraz Toho Round 11o Matte Color Dark Olive, w środku znajduje się brązowa perełka o średnicy ok. 10mm. To moja pierwsza taka, więc jest ciut koślawa- może to też wina tego, że wbrew
instrukcji zrobiłam ją z koralików tego samego rozmiaru.
Ale koniec końców, jestem całkiem zadowolona;) Tylko jeszcze nie wiem co z nią zrobić;p
Poprawka- już wiem co z nią zrobić, znalazła się chętna, żeby ją przygarnąć;)
OdpowiedzUsuńfajne te Twoje gwiazdki:)
OdpowiedzUsuń